Słowo Prezesa Kuźnica Andrzeja Kurza z okazji Jubileuszu 40-lecia

Słowo prezesa na 40-lecie

Gdyby szukać istoty „Kuźnicy”, byłyby nią spotkania. Spotkania ludzi chcących przede wszystkim objaśnić sobie świat. Oczywiście złączonych wspólnotą pewnych wartości podstawowych – wolności, równości i braterstwa, zainteresowanych kulturą i wiedzą, poszukujących zapewne dobra, prawdy i piękna.

Więc od razu dostrzegamy  przewagę idei nad działaniami. Ale bez idei nie byłoby działań na rzecz dobrej zmiany. Zmiany w społeczeństwie i w państwie. A ku temu właśnie chcielibyśmy zmierzać i innych do tego zachęcać.

I tak chyba myśleliśmy na wszystkich etapach rozwoju „Kuźnicy”, związanych z wielkimi zmianami społeczno-politycznymi w Polsce. Ale „Kuźnicy” wciąż złączonej tą samą więzią – obywatelską i przyjacielską.

Przypomnijmy początki. W grudniu 1970 r. nastąpiło poważne przesilenie w Polsce i jej ówczesnej władzy. W Krakowie było szczególnie głębokie i trwałe. Odnowiły się idee i nadzieje Października’56, nasiliła wola zatarcia hańby Marca’68. Lokalna nowa władza, kierowana przez Józefa Klasę, sprzyjała śmiałym pomysłom i inicjatywom środowisk twórczych – naukowych, kulturalnych, edukacyjnych. Narada Wawelska środowisk kulturalnych w październiku 1971 r. proponuje i domaga się otwartej polityki kulturalnej. Powołana w r. 1972 przez władze miasta Rada Naukowa Kraków 2000 w październiku r. 1973 ogłasza swoją wizję Krakowa przyszłości, swoje postulaty do jego strategii rozwojowej jako miasta kultury, nauki, turystyki, wielkich usług i bardzo nowoczesnego – nieszkodliwego dla środowiska – przemysłu.

W kwietniu r. 1974 wojewódzkie władze partyjne, odpowiadając na inicjatywę Tadeusza Hołuja – pisarza i bojownika o wolność  i niepodległość, posła na Sejm PRL oraz Tadeusza Nowaka – wielkiego poety a w pewnym okresie i sekretarza organizacji partyjnej krakowskich literatów, powołują Klub Twórców i Działaczy „Kuźnica”. Celem jego aktywności ma być łączenie różnorodnych środowisk twórczych w swobodnej dyskusji o kulturze i społeczeństwie, na gruncie obywatelskiej odwagi i odpowiedzialności.

28 kwietnia 1975 r. odbywa się pierwsze spotkanie „Kuźnicy” w otrzymanej od miasta pięknej siedzibie w Rynku Głównym. Od początku czuje się rozdźwięk między śmiałościa dyskusji i krytycznych propozycji „Kuźnicy” a także popierających ja krakowskich i niektórych warszawskich działaczy, i coraz bardziej drętwiejącą oficjalna propagandą, między ówczesnym wewnątrzpartyjnym rewizjonizmem czy socjaldemokratyzmem Kuźniczan a nawrotami poststalinowskiego populizmu i zamordyzmu, między naszą obywatelska odpowiedzialnością za polska racje stanu a ksenofobia i serwilizmem. Nadchodzi wkrótce kryzys gospodarczy i polityczny, powstają ruchy opozycyjne i otwarte konflikty polityczne r. 1976.

Ale „Kuźnica” już działa i zdobywa autorytet wynikły z chętnego napływu do niej wybitnych twórców i działaczy kultury. Partyjnych i bezpartyjnych. Przypomnijmy tylko niektóre wielkie nazwiska: pisarze i literaturoznawcy – Henryk Markiewicz, Julian Kawalec, Henryk Vogler, Jerzy Broszkiewicz, Tadeusz Kwiatkowski, Mieczysław Porębski, Marian Stępień, Zbigniew Siatkowski, Bolesław Faron; malarze i rzeźbiarze – Jonasz Stern, Jerzy Skarżyński, Kazimierz Mikulski, Marian Konieczny, Andrzej Pietsch, Marian Kruczek; ludzie teatru – Jerzy Trela, Bronisław Dąbrowski, Krzysztof Jasiński; historycy – Aleksander Krawczuk, Antoni Podraza, Marian Zgórniak, Józef Buszko, Michał Śliwa, Władysław Serczyk; socjologowie i politolodzy – Marek Waldenberg, Piotr Sztompka; filozofowie – Bronisław Łagowski, Włodzimierz Rydzewski; ekonomiści – Jerzy Hausner, Zbigniew Martyniuk, Juliusz Jasieński; lekarze – Tadeusz Popiela, Adam Szymusik, Jerzy Aleksandrowicz; dziennikarze – Teresa Stanisławska, Krystyna Zbijewska, Zbigniew Regucki, Adam Ogorzałek, Maciej Szumowski, Dorota Terakowska, Zbigniew Bauer, Jerzy Surdykowski; działacze kultury i animatorzy jej wielkich instytucji – Tadeusz Chruścicki, Ignacy Trybowski i wielu, wielu innych. Wciąż napływali nowi, liczba członków przekroczyła trzy setki.

Dyskusje klubowe i spotkania z wybitnymi działaczami z całej Polski, wzmocnione i utrwalone wkrótce powołaniem kuźniczańskiego pisma „Zdanie”, kierowanego przez Józefa Lipca, zyskiwały oddźwięk w środowiskach lewicowej inteligencji w całym kraju, budząc ducha krytyki i wolę zasadniczej zmiany ku liberalizmowi i demokracji. Stało się to szczególnie wyraźne już od lata 1980 r., jeszcze przed wybuchem strajków na Wybrzeżu. Wraz ze zmianami związanymi z powstaniem i legalizacją „Solidarności” jako niezależnego związku zawodowego „Kuźnica” zaangażowała się w przygotowanie IX Nadzwyczajnego Zjazdu partii i porozumienia władzy z opozycją. W „Kuźnicy” opracowano projekt nowej polityki kulturalnej a jego inicjator, Hieronim Kubiak został powołany do najwyższych władz partii. Nowa polityka kulturalna pod jego kierownictwem uległa wkrótce załamaniu  po wprowadzeniu stanu wojennego, który w konsekwencji przyniósł także samorozwiązanie „Kuźnicy” w jej dotychczasowej postaci. Chociaż przecież większość Kuźniczan uznała stan wojenny za mniejsze zło, za geopolityczna nieuchronność. A pewna część opuściła „Kuźnicę” na zawsze.

Przetrwanie kuźniczańskiej więzi stało się możliwe dzięki powołaniu przez władze miejskie Ośrodka Kultury Krakowska Kuźnica i ocaleniu od rozwiązania „Zdania”, które, od r. 1980 stało się regularnym miesięcznikiem o rosnącym oddźwięku w środowiskach lewicowej inteligencji całej Polski. Jego znakomitymi naczelnymi redaktorami, nadającymi pismu własny wyraz byli: Zbigniew Regucki, Marian Stępień, Andrzej Urbańczyk, Włodzimierz Rydzewski, Adam Komorowski i przez ostatnich 15 lat Edward Chudziński.

W r. 1988, m.in. dzięki życzliwości wybitnych działaczy partyjno-państwowych – Mieczysława Rakowskiego i Kazimierza Barcikowskiego, mogło nastąpić odrodzenie „Kuźnicy: już jako nowoczesnego, ogólnopolskiego stowarzyszenia pod przewodnictwem Hieronima Kubiaka. Czołowy działacz „Kuźnicy” Marian Stępień został nawet sekretarzem Komitetu Centralnego odpowiedzialnym za sprawy kultury w ostatnich latach istnienia partii.