Polska – Rosja – wczoraj, dziś, jutro
|Dnia 16 stycznia 2015 r. w naszej siedzibie w Krakowie odbyło się spotkanie pt. „Polska – Rosja – wczoraj, dziś, jutro” z udziałem prelegentów: prof. prof. Jana Widackiego, Andrzeja Romanowskiego. Zapowiadany również p. Bronisław Łagowski niestety nie uczestniczył z powodów zdrowotnych.
Spotkanie rozpoczęło się wprowadzeniem Prezesa Kuźnicy doc. Andrzeja Kurza, który przypomniał o historii wyzwolenia Krakowa oraz jej 70-rocznicy przez armię dowodzoną przez marszałka Koniewa, z którym to doc. Kurz miał okazję również rozmawiać na ten temat. Ciekawostką jest to, że wyzwolenie Krakowa było „etapem” do wyzwolenia Śląska, jako głównego zasobu stali i węgla; z tego punktu widzenia Śląsk był istotny dla Armii Czerwonej.
Główny nurt rozmowy rozpoczął prof. Jan Widacki. Przypomniał słowa Giedroycia, który twierdził, że Rosja z Ukrainą, Białorusią, krajami bałtyckimi oraz republikami kaukaskimi będzie imperium. Zatem niepodległość tych krajów spowoduje, że Rosja tym imperium być już nie musi. Ukraina, Polska i Rosja w historii swojej wykańczały się wojnami. „Kultura” dodatkowo wskazywała, że niepodległość Ukrainy i Białorusi spowoduje, że nie będą one istotą sporu pomiędzy Rosją a Polską.
Obecny konflikt na Ukrainie to sprawa złożona. W tej chwili Polska jako strona została zastąpiona Unią Europejską. Musimy pamiętać, że interesy Rosji są inne niż interesy Polski i UE na Ukrainie. Ukraina jest skazana na lawirowanie pomiędzy Zachodem a Rosją. Diagnoza: na Ukrainie niekoniecznie będą trwałe zmiany. Społeczeństwo jest biedne. Ludzie czekają na zmiany, ale w nie nie wierzą. Jest głęboki kryzys gospodarczy.
Wniosek: w interesie Unii Europejskiej ale także Rosji i Ukrainy jest dogadanie się.
Prof. Andrzej Romanowski rozpoczął od obserwacji, że w Polsce uprawiana jest tzw. rusofobia narodowa. Powody jej są następujące: niewola podczas poprzedniego ustroju, wschodnie okrucieństwo, nasz przynależność do Zachodu (wyższość?). Musimy pamiętać jednakże, że podczas rozbiorów wszystkie cesarstwa umówiły się, że Polska – nazwa oraz tytuł władcy Polski zniknie na zawsze. Jednak to car Rosji Aleksy I wskrzesił Królestwo Polskie. Na chwałę jemu powstała pieśń „Boże coś Polskę…”. Z drugiej strony był to najcięższy zabór. Choć w Warszawie był teatr, wychodziły książki, prasa. Dopiero po 1795 r. stał się zaborem najlżejszym. Prof. Romanowski wskazywał równiez na złożoność stosunków Polski i Rosji.
Okrucieństwo – przypomniano rzeź Pragi, Katyń, Miednoje. Ale z drugiej strony pamiętać wypada o 15000 jeńców sowieckich 1918-1924, którzy w mękach, z głodu i choroby zginęli w Polsce. 1735 – hetman J. Tarnowski – rzeź jeńców, Czarnecki bezcześcił zwłoki Chmielnickiego.. Nie ma powodu, żeby się licytować.
Polską racją stanu jest, wg Romanowskiego, rozładowanie rusofobii.
Pojawia się i w wypowiedzi Romanowskiego wątek Ukrainy, która jest zlepkiem kultur, religii, wpływów. Stanisław Somma już pisał, że gdy wybuchnie konflikt Rosja-Ukraina, to Polska nie powinna się mieszać.
Niestety uwarunkowania geopolityczne, ale także historia Rosja-Ruś powodują napięcia w tamtym regionie.
Po wystąpieniach prelegentów rozgorzała dyskusja.